Naukowcy znaleźli na dnie oceanu coś, co zburzy wszystkie starożytne mity! Fantastyczne znaleziska!

legendarna i tajemnicza Atlantyda (o której wszyscy wiedzą, ale nikt jeszcze nie odkrył), istnieje jeszcze dobre sto mitów i legend, które również twierdzą, że są prawdziwe.

Tak więc jeden z tych mitów został potwierdzony.

A mianowicie, że archeolodzy odkryli zaginione miasto Heraklion!

Uważa się, że starożytny Heraklion został zniszczony przez silne trzęsienie ziemi i dosłownie z dnia na dzień zniknął z powierzchni ziemi. Na tym polega podobieństwo mitu do legendy o Atlantydzie, która również zniknęła w ciągu kilku godzin. A teraz, tysiące lat później, odkryto legendarne miasto. Oto, co o nim teraz wiemy. Ruiny ukryto przed badaczami pod warstwą wody i mułu na głębokości około 10 metrów w zatoce Abukir, czyli około trzech kilometrów od wybrzeża Aleksandrii. Podczas jednego ze swoich nurkowań francuski archeolog Frank Godiot nagle natknął się na czarną granitową płytę, na której wyryto biało-czarną czcionkę „Heraklion”.Oprócz dobrze zachowanej steli odkryto tysiące innych obiektów, które nie pozostawiają wątpliwości: to to samo legendarne miasto, o którym współcześni niewiele wiedzą, choć często pojawia się w dziełach starożytnych. Diodorus napisał, że Herkules, syn Zeusa, zablokował przepływ Nilu i w ten sposób uratował życie ludzi żyjących na jego brzegach. W dowód wdzięczności mieszkańcy wznieśli świątynię poświęconą bohaterowi i nazwali miasto na jego cześć. 

Heraklionowi przydzielono ważną rolę – był to główny port morski u ujścia Nilu. Mieszkańcy miasta byli dobrze wykształceni dzięki kontaktom z zagranicznymi kupcami i żeglarzami, którzy często odwiedzali miasto w drodze do Egiptu. Główna świątynia miasta była poświęcona bogu Amonowi.Но pewnego dnia Heraklion zniknął. W I wieku p.n.e. mi. Nastąpiło silne trzęsienie ziemi, które zrównało je z ziemią. Większość mieszkańców miasta zginęła, ci, którzy przeżyli, uciekli, porzucając cały swój majątek. Potem ruiny zalała woda, a miasto stało się mitem…W pobliżu zniszczonych ścian archeolodzy znaleźli trzy ogromne posągi z różowego granitu, które rzekomo zawaliły się podczas trzęsienia ziemi. Dwa posągi przedstawiają nieznanego faraona i jego żonę. Trzeci posąg to Hapi, egipski bóg powodzi Nilu.

Wewnątrz głównej świątyni znajduje się monumentalny grobowiec wykonany z różowego granitu, pokryty hieroglifami. Jej górna część jest nadal trudna do odczytania, ale wstępne tłumaczenie tekstu dolnej części pozwala stwierdzić, że jest to niewątpliwie Świątynia Heraklionu.

Jednak największe wrażenie robi dwumetrowa stela z czarnego granitu – niemal kompletna kopia steli znalezionej w 1899 roku. Jest to pierwszy przypadek powielenia stel w egiptologii. Tekst na steli z Nokratj, znajdującej się obecnie w Muzeum Egipskim w Kairze, głosi, że faraon Noktanebus I nakłada 10-procentowy podatek na greckich rzemieślników.

Tekst kończy się słowami: „Niech to będzie wyryte na steli wzniesionej w Nokratje, nad brzegiem Kanału Anu”. Niedawno odkryta stela nie różni się od pierwszej, z wyjątkiem ostatniego zdania, które brzmi: „Niech to będzie wyryte na steli zainstalowanej przy wejściu do morza greckiego w Heraklionie-Thonis”.

Podwodne poszukiwania dopiero się rozpoczęły, ale grupa Godiota znalazła już wiele różnorodnych obiektów. Wszystkie pochodzą z I wieku p.n.e. mi. i wcześniejsze i są w bardzo dobrym stanie, choć od 2 tys. lat znajdują się pod wodą. Są to złote kolczyki, bransoletki, spinki do włosów, pierścionki, setki monet, których powierzchnia jest jedynie lekko porysowana…

Podziel się tą historią z innymi! W końcu nie codziennie archeolodzy odnajdują zaginione miasta, a nawet te owiane starożytnymi mitami. Z niecierpliwością czekamy na nowe znaleziska z Heraklionu, które mogą nam powiedzieć wiele nowych rzeczy!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *