Spiesząc na spotkanie biznesowe, bogacz dał klucze do domu włóczędze z bliźniakami na rękach. A włączając ukryte…

Bogaty Dmitrij Pawłowicz, odnoszący sukcesy biznesmen z ciągłymi spotkaniami i wycieczkami, nie jest przyzwyczajony do zatrzymywania się dla kogoś.

Ale tamtego deszczowego wieczoru, gdy spieszył się na ważne spotkanie biznesowe, coś w nim kazało mu zwolnić, gdy zobaczył na poboczu drogi kobietę trzymającą na rękach dwójkę dzieci.

Wyglądała na wyczerpaną, całkowicie mokrą i nawet nie podniosła głowy, gdy przejeżdżały samochody.

Pod wpływem impulsu Dmitry opuścił okno i zaoferował jej klucze do jednego ze swoich pustych domów na obrzeżach miasta. „Oto klucze, dom jest niedaleko. Odpocznij tam, a jutro się nad tym zastanowimy – powiedział pospiesznie i wyszedł, nie spodziewając się nawet wdzięczności.

Jednak pomimo pozornej hojności Dmitry nie był naiwny. W domu zainstalowano ukryte kamery monitorujące, z których wielokrotnie sprawdzał, jak zachowują się osoby, którym zapewniał mieszkanie. Wracając ze spotkania, ciekawość zwyciężyła i włączył system monitoringu, aby zobaczyć, co dzieje się w domu. Pierwsza rzecz, jaką zobaczył na ekranie, sprawiła, że ​​zamarł.

Kobieta z bliźniakami, gdy już znalazła się w środku, szybko uspokoiła dzieci, ale jej późniejsze zachowanie było dziwne. Rozglądała się dookoła, jakby czegoś szukała. Jej pewność siebie w poruszaniu się po domu była podejrzana. Dmitry patrzył, jak podeszła do jednej z szafek, w których trzymano kosztowności, bez wahania otworzyła ją i zaczęła starannie sortować dokumenty oraz sejf. Kilka minut później znalazła to, czego szukała – starą teczkę z papierami, które leżały tam przez wiele lat.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *