Edyta Górniak miała w swoim życiu wielu partnerów i jednego męża – Dariusza Krupę. Wciąż jednak wraca pamięcią do Bruce’a Lee. Twierdzi, że to właśnie słynny aktor stał się jej największą miłością i mężczyzną, za którego miała wyjść.
Edyta Górniak ma za sobą wiele nieudanych związków oraz małżeństwo, które poniosło całkowitą porażkę. Dariusz Krupa nie okazał się mężczyzną, na którego czekała całe życie. Co gorsza, jak twierdzi piosenkarka, okradł ją tuż przed ślubem.
Kiedy wiedziałam, że to małżeństwo to nie jest to? Dzień przed ślubem. (…) Tydzień przed ślubem dowiedziałam się, że jestem okradziona przez mojego byłego męża, ale nie mogłam w to uwierzyć, ale dopiero jak zebrałam wszystkie dokumenty i miałam je w ręku dzień przed ślubem to dopiero zrozumiałam, że to się dzieje naprawdę – mówiła poruszona w programie “My Way”.
Reklama
Edyta była w tak dużej rozterce, że udała się po poradę do wróżki, która przestrzegła ją przed zamążpójściem. Mimo przestrogi podjęła decyzję o tym, że jednak wyjdzie za Dariusza. Przyczyna okazała się nad wyraz prozaiczna.
[Wróżka] powiedziała: ani jutro ani nigdy. A ja mówię nie, nie, nie. To już pieniądze poszły. Sama zapłaciłam kupę pieniędzy za ten ślub. Zasponsorowałam sobie, nam wszystkim, takie piękne przyjęcie itd. Tyle pieniędzy, tyle zaproszeń i żeby to ukryć przed prasą to było bardzo dużo pieniędzy – wspominała.
SPRAWDŹ: Dariusz Krupa okradł żonę i syna? Edyta Górniak mówi o zawrotnej kwocie
Bruce Lee miał zostać mężem Edyty Górniak?
Jakiś czas temu obwieściła zaskoczonym fanom, że to nie Krupa miał zostać jej ślubnym, lecz… Bruce Lee.
Ciekawe, czy zgadlibyście, co łączy mnie z Chinami. Nikt by nie zgadł. Myślicie, że wiecie o mnie już wszystko, ale nie wiecie, kto był moją pierwszą miłością w życiu. Miał być moim mężem! I miał na mnie poczekać!
Miłość do chińsko-amerykańskiego gwiazdora filmowego, który dał się poznać światu jako niezapomniany mistrz kung-fu spowodowała u Edyty fascynację kontynentem azjatyckim.
Myślę, że Bruce Lee jest w dużej mierze odpowiedzialny za moją miłość do Azji. Wszystkie żywioły się go bały. Miłość mojego życia, niespełniona. Bruce Lee urodził się w listopadzie tak, jak ja – wyznała rozrzewniona.
I dodała sentencję autorstwa aktora.
Ci, którzy nie są świadomi, że idą w ciemności, nie będą szukać światła.
Widocznie jednak przeoczyła fakt, że w chwili śmierci Bruce’a Lee (zmarł 20 lipca 1973 r.) przyszła piosenkarka miała niecałe osiem miesięcy.
Reklama
Reklama
Reklama
