Jak szybko plany życiowe mogą się zmienić.
Wszystko może się zmienić dosłownie w jednej chwili.
Stało się to z Inną. Biedna dziewczyna siedziała pod wielkim drzewem.
Będąc w szoku, powtórzyła pod nosem tylko trzy słowa:
- Nie może być…
Sukienka dziewczynki była już brudna. Jasnozielonych plam trawy nie dało się już zmyć. A w czystym stanie nie wyglądał reprezentacyjnie. Teraz w jej życiu nagle pojawiła się ciemna passa.
Godzinę wcześniej Inna i Arkady siedzieli przy stole. Mieli wesele, było wielu gości, z wyjątkiem rodziców Inny. Ale nie było w tym nic złego. Nie można było przełożyć ślubu. W końcu Inna była w ciąży, po trzech miesiącach. Wszyscy dobrze się bawili, nawet matka Arkadego, Antonina Stiepanowna, była w dobrym nastroju. Ale wcześniej nie mogła znieść Inny. Państwo młodzi z radością przyjęli prezenty i gratulacje. Święto trwało pełną parą. Fotograf starał się uchwycić wszystkie emocje obecnych. Ale gdy para robiła zdjęcie, Arkady odebrał telefon i natychmiast sięgnął po telefon.
„Przynajmniej nie przeszkadzajmy mu podczas robienia zdjęcia” – powiedziała Inna.
Arkady odłożył telefon na bok, ale gdy tylko sesja zdjęciowa dobiegła końca, od razu po niego sięgnął. Inna tylko przewróciła oczami. Ale twarz Arkadego zmieniła się dramatycznie. Zarumienił się i spojrzał na pannę młodą. Inna spojrzała na telefon i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Na ekranie widniało zdjęcie dziewczyny w odkrywczej pozie, ale to była tylko połowa problemu. Dziewczyna miała twarz Inny.
- Co to jest? Jak mogłeś? Jak mogłeś mnie okłamywać? – krzyknął Arkady ze złością.
Dziewczyna nie mogła w to uwierzyć. Nigdy nie brała udziału w takich sesjach zdjęciowych. Arkady nadal krzyczał i uderzał Innę w twarz. Policzek dziewczyny natychmiast zrobił się czerwony. Wszyscy goście byli zszokowani. Jedna z matek pana młodego uśmiechnęła się sarkastycznie.
„A ja ostrzegałem, że ona nie nadaje się na twoją żonę, wynoś się stąd!” – mama wyraziła zadowolenie.
Inna spojrzała najpierw na Antoninę Stepanovnę, potem na swojego narzeczonego. Nie mogła zrozumieć, dlaczego w to wierzyli. Zszokowana biedna dziewczyna nie była w stanie wydusić z siebie ani słowa.
„Spójrz na nią, tania sukienka, taki zły gust, że się na mnie gapiłaś, wynoś się” – zagroziła nieudanej teściowej.
Dziewczyna wybiegła z sali bankietowej. Nogi niosły ją do przodu, nawet nie rozumiem dokąd. Nagle znalazła się w starym parku. Jej pierwszą myślą było zadzwonić do Arkadego i wyjaśnić, że to nieporozumienie. On ją zrozumie i wybaczy, a ona z kolei wybaczy mu zrujnowanie wakacji, bo kocha swojego narzeczonego.
Usiadła na ławce i wybrała numer Arkadego. Pan młody natychmiast zaczął oskarżać Innę o zdradę i kłamstwo, nie pozwalając dziewczynie powiedzieć ani słowa. Z telefonu słychać było także przekleństwa Antoniny Stepanovny. Arkady wątpił nawet, że to jego dziecko, mówiąc, że ma dość i teraz wychodzi za mnie, żebym mogła go utrzymać.
„Ta żebraczka właśnie znalazła sobie bogatego faceta, więc postanowiła go poślubić” – krzyczała matka Arkadego.
Dziewczyna oczywiście wiedziała, że jego matka jej nie lubi, ponieważ jej syn jest odnoszącym sukcesy prawnikiem, a ona jest zwykłą dziewczyną ze zwykłego instytutu. Ale mimo to była dla niej szokiem, gdy usłyszała takie słowa od tej kobiety. Dziewczyna ze złości wyrzuciła telefon, usiadła pod drzewem i zaczęła płakać. Nie pozostało jej nic do zrobienia. Moi rodzice byli w innym kraju i nie było żadnych krewnych w tym mieście. Jednak zaniepokoił ją znajomy głos.
- Wow, Inna, czy to ty? Nie widzieliśmy się tak długo. – powiedział facet.
Inna go rozpoznała. To był Yura Stepanov, facet, który kiedyś był w niej zakochany. Dopiero teraz to spotkanie było zupełnie nie na miejscu. Facet usiadł obok dziewczyny i podał jej chusteczkę. Nie rozumiejąc dlaczego, Inna opowiedziała mu wszystko: jak wyrzucono ją ze ślubu, jak jej rodzice utknęli w innym kraju, jak wyszło to niefortunne zdjęcie.
- Cóż, ciesz się, że przynajmniej twoi rodzice żyją. Nie miałem tyle szczęścia. „Moja zginęła w zeszłym roku w wypadku samochodowym” – powiedziała ze smutkiem Yura.
Dziewczyna była przerażona i przeprosiła za swoje słowa. Ale facet tylko się uśmiechnął i zaprosił dziewczynę, aby została w jego domu do czasu przybycia rodziców. Nie mógł pozwolić, żeby ciężarna dziewczyna mieszkała w brudnym akademiku. W ciągu kilku godzin ta dwójka zajadała się w przytulnej kuchni babcinym ciastem malinowym. Babcia Yury, Zinaida Andreevna, wstała i uśmiechnęła się. Pomyślała, że gdyby tylko Yura znalazła taką narzeczoną, od razu widać, że jest uczciwa i miła.
Kilka godzin później Inna i Yura siedzieli razem w kuchni. Dziewczyna po prostu siedziała ze szklistym spojrzeniem, ciężko westchnęła i nie rozumiała, dlaczego jest taka smutna. Dziś rano wszystko było w porządku.
„Czy chcesz, abym się z tobą ożenił, żeby nie denerwować twoich rodziców, a potem się rozwiedziemy?” – powiedział Jurij.
Inna uśmiechnęła się.
„Dziękuję, oczywiście, ale sama sobie poradzę” – odpowiedziała ze smutkiem dziewczyna.
„Dla mnie to nie jest trudne, może wszystko się dla nas ułoży, bo nadal cię kocham” – powiedziała Yura i odwróciła wzrok.
Dziewczyna spojrzała na Yurę i zdała sobie sprawę, że się w nim zakochuje. Nie jest już tym samym gościem, co w instytucie, ale szanowanym programistą. Kilka miesięcy później para wzięła ślub. W tym samym czasie przyjechali rodzice dziewczynki. A nieudany mąż i teściowa nadal żyli swoim życiem.