Najdroższa kawa świata Luwak: ile kosztuje i jak się ją robi

Pochodzenie

Najdroższą kawę Luwak zaczęto sprzedawać już przed stuleciem.

Jej pojawienie się kojarzy się z Holendrami: przejęli plantacje kawy na Bali i w Indonezji oraz nie pozwolili lokalnym mieszkańcom zbierać ziaren na własny użytek.

Postanowili jednak nie rezygnować z kawy i zaczęli przyrządzać napój z odchodów, w jelitach których ziarna przechodziły złożony proces fermentacji.

Z tą historią związana jest również nazwa napoju. Ziarna kawy ekstrahowano z odchodów dzikich cywetów (musangów), które w swojej „ojczyźnie” nazywane są luwakami. Luwak jest wszystkożercą przypominającym kunę. Cywety żywią się zarówno owadami, jak i jagodami i owocami. Jednak szczególnie preferują ziarna kawy. Zwierzęta całkowicie przetwarzają miąższ w żołądku, podczas gdy ziarna wychodzą w swojej pierwotnej postaci, pod wpływem soku żołądkowego, specjalnego enzymu cywety i substancji wydzielanych przez mikroflorę jelitową.

Jak powstaje kawa?

Kopi Luwak (lepiej znana jako dzika cyweta) posiada specjalną kompozycję soku żołądkowego. To właśnie ta substancja rozkłada substancje zawarte w ziarnach kawy, nadając przyszłemu napojowi wyjątkowy smak. Ziarna przechodzą przez przewód pokarmowy praktycznie nieuszkodzone. Smak kawy kopi Luwak jest szczególnie bogaty.

Zwierzęta nie jedzą wszystkich ziaren kawy. Wybierają te, które mają słodki smak. To wyjaśnia również, dlaczego gotowy napój kawowy Luwak jest tak pyszny.

Miejscowi rolnicy zbierają odchody i zboże. Proces ten jest dość pracochłonny. Przecież najpierw kał należy umyć dużą ilością wody, a następnie dokładnie wysuszyć na słońcu.

Kawę można również przygotować z odchodów słonia. Tylko oni jedzą ziarna kawy. To prawda, że ​​same musangi się nimi ucztują, a słonie muszą dodawać zboża do pożywienia.

Ciekawe fakty

Ekspresy do kawy Luwak twierdzą, że zbierają wyłącznie odchody dzikich zwierząt. Jednak to nieprawda: po prostu niemożliwe jest przetwarzanie odchodów w tak dużych ilościach. Dlatego cywety trzymane są w specjalnych gospodarstwach. Nie można w nieskończoność korzystać z „zasobu” zwierzęcia. Jeśli zje za dużo ziaren, nie będzie w stanie ich strawić, przez co napój nie będzie miał charakterystycznego smaku.

Bardzo ostrożnie opiekują się luwakami. Każde zwierzę posiada paszport weterynaryjny, a stan zdrowia „producentów” elitarnego napoju codziennie sprawdzają specjaliści.

Dlaczego napój jest taki drogi?

Uważa się, że kawa wytwarzana z odchodów zwierzęcych jest najdroższym rodzajem kawy, ponieważ w procesie ekstrakcji ziaren rolnicy zmuszeni są ręcznie przetwarzać odchody zwierzęce. Jednak nie jest to prawdą. Przyczyny wysokich kosztów są następujące:

Ziarna kawy Luwak należy podawać zwierzętom tylko dwa lub trzy razy w tygodniu. Resztę czasu jedzą zupy z kurczaka, makaronu, ryżu i kukurydzy, które muszą gotować robotnicy rolni;

niektóre rodzaje kawy produkowane są z małpich odchodów;

Zwierzęta „produkujące” z odchodów specjalne ziarna kawy Luwak są niezwykle selektywne. Mogą jeść tylko najbardziej dojrzałe ziarna, które mają słodki smak. Ziarna te należy zbierać ręcznie;

Wycieczki dla turystów organizowane są na terenie gospodarstw, w których hodowane są cywety. Pomimo tego, że zwierzęta produkujące elitarną kawę są dość agresywne, w ciągu dnia można je głaskać i trzymać na rękach. W ciągu dnia cywety wolą drzemać, a w nocy nie pozwalają ludziom się do siebie zbliżyć;

Nad stanem zdrowia cywet czuwa cała armia lekarzy weterynarii, których usługi nie są tanie.


Niektórzy obrońcy praw zwierząt twierdzą, że zwierzęta żywiące się kawą są trzymane w okropnych warunkach i karmione kilogramami ziaren kawy dziennie. Kiedy cyweta robi kupę, powstaje tylko 50 gramów wymaganego sfermentowanego produktu. Czy tak trudno powiedzieć: ze względu na specyfikę układu trawiennego cywety po prostu nie są w stanie strawić ilości surowców niezbędnych do wyprodukowania napoju na skalę światową. Kawa ziarnista Luwak pozostawi jelita w niezmienionej formie, przez co napój nie uzyska pożądanych właściwości smakowych i nikt nie będzie chciał go kupić.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *