Tegoroczne igrzyska olimpijskie są już w pełnym rozkwicie, a oczy wszystkich zwrócone są na sportowców.
Od łucznictwa i strzelectwa po lekkoatletykę i gimnastykę, w Paryżu we Francji odbywają się obecnie wszelkiego rodzaju sporty.
Jednym z ulubionych sportów kibiców jest pływanie, a w tym roku rywalizuje w nim aż 854 sportowców ze 187 różnych krajów.
Ale jest pewien wspólny motyw, który mogłeś zauważyć u niektórych pływaków, a mianowicie niezwykłe ciemnoczerwone okręgi na plecach.
Choć może to wyglądać, jakby stoczyli walkę z ośmiornicą i przegrali, istnieje zupełnie inny powód dziwnych śladów.
Okazuje się, że duże plamy są wynikiem terapii bańkami – starożytnej techniki leczniczej polegającej na umieszczaniu baniek na skórze w celu wytworzenia ssania i zwiększenia przepływu krwi do danego obszaru.
Ta niekonwencjonalna metoda ma pomagać w regeneracji mięśni i jest stosowana jako rodzaj głębokiego masażu tkanek.
Niektórzy sportowcy zostali zauważeni z siniakami po terapii bańkami podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio w 2016 roku i wydaje się, że nadal jest popularna.
Gimnastyk Alexander Naddour powiedział USA Today w 2016 roku, że bańki były rzekomo „sekretem” jego zdrowia.
Dodał: „To lepsze niż jakiekolwiek pieniądze, które wydałem na cokolwiek innego”.
Poza Igrzyskami koszykarz Kyle Singler również chwalił terapię bańkami.
„Siniaki rzeczywiście wyglądają na poważniejsze, niż się wydaje, ale korzyści z niej są naprawdę duże” — wcześniej nalegał.
Singler kontynuował w rozmowie ze Sports Illustrated: „Niekoniecznie otrzymujesz natychmiastową odpowiedź, jakiej możesz oczekiwać, ale z czasem pomaga w rekonwalescencji, rozluźnieniu tkanek i tym podobnych”.
Ale czy według ekspertów terapia bańkami faktycznie działa? Wygląda na to, że jury wciąż nie wydało werdyktu.
Według Harvard Health, niektóre badania wykazały, że bańki mogą przynieść ulgę w przypadku wielu schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego i sportowego. Jakość tych dowodów była jednak „ograniczona”.
Gdzie indziej przegląd z 2022 r. wykazał, że bańki mokre (w przeciwieństwie do suchych) były skuteczne w przypadku bólu dolnej części pleców.
Chociaż siniaki, które ludzie otrzymują od baniek, są dość paskudne, terapia jest ogólnie uważana za bezpieczną do stosowania – nawet jeśli ludzie nie są w 100 procentach pewni, jak skuteczna jest.
„Większość ekspertów zgadza się, że bańki są bezpieczne. O ile leczonym nie przeszkadzają okrągłe przebarwienia (które zanikają w ciągu kilku dni lub tygodni), skutki uboczne zwykle ograniczają się do uszczypnięcia odczuwanego podczas zasysania skóry” – wyjaśnia Harvard Health.
„To dość niezwykłe, aby bańki powodowały jakiekolwiek poważne problemy (choć rzadko zgłaszano infekcje skóry)”.
No i macie, ludzie.