„Przerażający” moment Kate Middleton na kilka godzin przed opuszczeniem szpitala z noworodkiem księciem Jerzym

Kate Middleton wróciła do domu, gdzie została ciepło przywitana przez rodzinę w Windsor, ponieważ w końcu opuściła The London Clinic po operacji brzucha.

Księżna Walii spędziła prawie dwa tygodnie w prywatnym szpitalu w centrum Londynu, a teraz zatrzyma się w domu rodzinnym Adelaide Cottage, aby dojść do siebie.

Mówi się, że książę Jerzy, księżniczka Charlotte i książę Ludwik zgotowali jej niezwykłe powitanie – tak jak trójka królewskich dzieci otrzymała je z całego kraju, gdy się urodziły.

Jednak gdy urodził się pierworodny syn Williama i Kate, przyszły król, książę Jerzy, Kate Middleton nie tylko poczuła się niezwykle szczęśliwa. W rzeczywistości, gdy miała go przedstawić światu po raz pierwszy, księżniczka podobno była przerażona tym, co miało nastąpić.

Kate Middleton w końcu wróciła do domu po spędzeniu dwóch tygodni w London Clinic po planowanej operacji brzucha.

Teraz będzie dochodzić do siebie w domu jej i księcia Williama w Adelaide Cottage w Windsor i spędzi wartościowy czas ze swoimi dziećmi, księciem Jerzym, księżniczką Charlotte i księciem Ludwikiem.

Kate Middleton dochodzi do siebie po operacji w domu
„Księżna Walii wróciła do domu w Windsorze, aby kontynuować rekonwalescencję po operacji. Robi duże postępy” — powiedział Pałac Kensington w oświadczeniu wydanym w poniedziałek. „Książę i księżniczka pragną serdecznie podziękować całemu zespołowi The London Clinic, zwłaszcza oddanemu personelowi pielęgniarskiemu, za opiekę, jaką jej zapewnili”.

W oświadczeniu czytamy dalej: „Rodzina Wales jest nadal wdzięczna za życzenia, jakie otrzymała z całego świata”.

„Na podstawie aktualnych zaleceń medycznych mało prawdopodobne jest, aby powróciła do obowiązków publicznych przed Wielkanocą”.

Powiedziano, że książę William odwiedzał swoją żonę niemal codziennie, gdy przebywała w The London Clinic. Jednak doniesienia wskazują, że ani książę Jerzy, ani jego dwoje rodzeństwa, księżniczka Charlotte i książę Louis, nie odwiedzili swojej matki.

Kate w końcu wróciła do domu i może spędzić wartościowy czas ze swoimi dziećmi. Została bardzo ciepło przyjęta przez George’a, Charlotte i Louisa. Magazyn US Magazine informuje, że chociaż nie odwiedzili matki w szpitalu, trójka dzieci bardzo aktywnie pomagała jej od czasu powrotu do domu.

Źródło podało agencji informacyjnej: „Wszyscy zrobili jej kartki z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia i podarowali kilka jej ulubionych przekąsek”.

Kate Middleton opuściła prywatną klinikę na początku tego tygodnia prywatnym wyjściem, tym samym, którym podobno dotarła tam kilka tygodni temu.

Kate Middleton wspomina „przerażający” moment po urodzeniu George’a
Tymczasem król Karol skorzystał z głównego wyjścia, gdy opuścił The London Clinic po leczeniu przerostu prostaty.

Kate nie stroni od blasku fleszy; jako członkini rodziny królewskiej z pewnością byłoby to trudne.

Mimo to zdarzały się inne sytuacje, w których najwyraźniej uważała to za „przerażające”.

W lipcu 2013 roku William i Kate powitali na świecie swojego pierworodnego syna, George’a. Świat czekał na ekscytujące ogłoszenie, że się urodził, nie tylko dlatego, że był to królewskie dziecko, ale także przyszły król.

Zaledwie kilka godzin po narodzinach książę Jerzy po raz pierwszy pojawił się publicznie przed ogromnym tłumem na zewnątrz Lindo Wing w Paddington w Londynie. Jednak opuszczenie szpitala było, według Kate, „przerażające”.

W podcaście Giovanny Fletcher Happy Mum, Happy Baby, księżna Walii została zapytana, jak to jest powitać na świecie nowe życie, wiedząc, że tysiące ludzi chce się o nim dowiedzieć i zobaczyć młodego chłopca.

„Tak, trochę przerażające, trochę przerażające, nie będę kłamać. Lubię dekompartmentalizować – jak to się mówi – kompartymentalizować, tak, całą tę sprawę”. Wyjaśniła również, że postanowiła pójść w ślady swojej zmarłej teściowej Diany i zapozować na schodach szpitala ze swoim małym skarbem, zgodnie z Mirror.

„Wszyscy byli tak wspierający, a William i ja byliśmy naprawdę świadomi, że to coś, co ekscytuje każdego, i wiecie, jesteśmy ogromnie wdzięczni za wsparcie, jakie okazali nam ludzie, a to, że mogliśmy dzielić się tą radością i uznaniem z ludźmi, było naprawdę ważne”.

„Naprawdę chciałam wrócić do domu”
Księżna Walii kontynuowała: „Ale to było połączone z noworodkiem, niedoświadczonymi rodzicami i niepewnością co do tego, co to oznacza, więc towarzyszyły temu różne mieszane emocje”.

Ponadto Fletcher zapytał Kate, czy pamięta, ile czasu minęło od urodzenia George’a do późniejszego pozowania na schodach Lindo Wing.

„O mój Boże, nie pamiętam. Wszystko trochę się rozmywa” — odpowiedziała Kate.

Podsumowała: „Myślę, że tak, zostałam w szpitalu na noc. Pamiętam, że był to jeden z najgorętszych dni i nocy z ogromnymi burzami, więc nie spałem zbyt długo, ale George tak, co było naprawdę świetne. Nie mogłem się doczekać powrotu do domu, ponieważ będąc w szpitalu, miałem wszystkie wspomnienia związane z pobytem w szpitalu z powodu choroby, więc nie było to miejsce, w którym chciałem przebywać. Więc naprawdę chciałem wrócić do domu i wrócić do normalności”.

Narodziny księcia Jerzego były oczywiście wielkim wydarzeniem i tak jak dla każdego, poznanie imienia noworodka jest zawsze ekscytujące. A jeśli chodzi o przyszłych królów, to z pewnością jest to coś wyjątkowego.

Królewskie dzieci na szczycie linii sukcesji zazwyczaj mają trzy lub więcej imion. Na przykład Karol nazywa się Karol Filip Artur Jerzy, William nazywa się William Artur Filip Ludwik, a zmarła królowa nazywała się Elżbieta Aleksandra Maria.

Imię księcia Jerzego zostało wybrane z pomocą rodzinnego psa
To samo dotyczy trójki dzieci Williama i Kate: Jerzego Aleksandra Ludwika, Charlotte Elżbiety Diany i Louisa Artura Karola.

„Im dalej w linii sukcesji, tym większe prawdopodobieństwo, że będziesz mieć bardziej wyjątkowe lub nietypowe imię” — powiedziała Carolyn Harris, autorka Raising Royalty: 1000 Years of Royal Parenting.

Po trzecie, monarcha zawsze wie, jakie będzie imię, zanim zostanie ogłoszone. Jednak królowa Elżbieta – a w przyszłości król Karol – nie musieli zatwierdzać imienia wybranego przez rodziców.

Kiedy urodził się książę Jerzy, wybór imienia był trudny, nie w ostatniej kolejności dlatego, że było to ich pierwsze dziecko. Dlatego książę William i Kate Middleton postanowili zrobić to w sposób niekrólewski.

William i Kate mieli problem z wyborem imienia dla swojego pierworodnego syna. Jednak w trakcie procesu wyboru znaleźli rozwiązanie. Według Times, książę i księżna Walii przyprowadzili swojego psa, Lupo, który pomógł im wybrać spośród listy możliwych kandydatów.

Po zapisaniu wszystkich możliwych imion na skrawkach papieru i rozłożeniu ich na podłodze, wpuścili Lupo i obserwowali, do którego kawałka papieru podszedł. Angielski cocker spaniel wybrał George’a i sprawa została zamknięta.

Kate Middleton zachorowała, będąc w ciąży z George’em – „zgniły” stan sprawił, że trafiła do szpitala
Niestety, Lupo zmarł w 2020 roku.

„Bardzo smutno, nasz kochany pies, Lupo, odszedł. Był sercem naszej rodziny przez ostatnie dziewięć lat i będzie nam go bardzo brakowało”, podzielili się William i Kate w mediach społecznościowych.

Niedługo po tym, jak rodzina Wales pożegnała Lupo, powitali w swoim życiu nowego szczeniaka cocker spaniela, Orlę. Książę William i księżna Kate postanowili adoptować Orlę od Jamesa Middletona, brata Kate, i od tamtej pory są ukochanymi członkami rodziny. George, Charlotte i Louis mają najlepszego przyjaciela na czterech łapach, który będzie obserwował dorastanie dzieci przez wiele lat.

Chociaż Kate uważała narodziny George’a za „przerażające”, ciąża również była wyzwaniem.

W 2012 roku, kiedy była w ciąży z ich pierworodnym synem, zdiagnozowano u niej hyperemesis gravidarum, czyli ostre poranne mdłości. Musiała iść do szpitala, doświadczenie, które wspominała jako „okropne”.

Kate miała takie samo doświadczenie, kiedy była w ciąży z Charlotte i Louisem, a w 2014 roku musiała odwołać królewską podróż z powodu swojej diagnozy.

W zeszłym roku, podczas wizyty w Orchards Centre w Kent, księżna Walii postanowiła otworzyć się na temat swoich doświadczeń z ostrymi porannymi mdłościami.

„Byłam naprawdę chora”
Jak donosi Express, Kate rozmawiała z ojcem, którego żona przeszła przez to samo i powiedziała mu: „Przeszedłem przez to. Wiem, jak to jest”.

W 2020 roku Kate Middleton była gościem podcastu Giovanny Fletcher Happy Mum, Happy Baby, mówiąc o swoim stanie.

„[To było] zupełnie okropne. Byłam naprawdę chora”, powiedziała. „Nie jadłam tego, co powinnam, a mimo to ciało nadal było w stanie przyjąć całą dobroć z mojego ciała i wyhodować nowe życie, co uważam za fascynujące”.

„William nie czuł, że może zrobić wiele, aby pomóc, a trudno jest patrzeć, jak cierpisz, nie mogąc nic z tym zrobić”.

Kate Middleton dodała, że ​​„bardzo lubiła” poród, ponieważ czuła się źle w czasie ciąży.

„Ponieważ tak naprawdę wiedziałam, że to wydarzenie się skończy”, wyjaśniła. „Ale wiem, że niektórzy ludzie mają naprawdę, naprawdę trudne chwile, więc to nie jest dla każdego. Żadna ciąża nie jest taka sama, żaden poród nie jest taki sam”.

Ponadto Kate zaczęła medytować i głęboko oddychać – co pomogło.

„Naprawdę zobaczyłam moc medytacji i głębokiego oddychania i tego typu rzeczy, których uczą podczas hipnoporodu, kiedy byłam naprawdę chora” – powiedziała. „Miałam bardzo silne poranne mdłości, więc nie jestem najszczęśliwszą osobą w ciąży”.

Prowadząca podcast Giovanna Fletcher zapytała później: „Czy miałaś to za każdym razem, czy tylko za pierwszym razem?”

„Tak, niestety” – odpowiedziała Kate. „Wiele osób ma to o wiele, wiele gorzej, ale to zdecydowanie było wyzwanie. Nie tylko dla mnie, ale także dla twoich bliskich wokół ciebie – i myślę, że o to chodzi – bycie w ciąży i posiadanie noworodka i takie rzeczy wpływają na wszystkich w rodzinie”.

Udostępnij ten artykuł, aby okazać wsparcie Kate, gdy dochodzi do siebie po operacji!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *