Inferno w Los Angeles: Jak iskra na podwórku zamieniła się w pożar lasu o powierzchni 20 mil kwadratowych

W spokojny wtorkowy poranek kamery internetowe na żywo uchwyciły coś, co wydawało się niegroźnym kłębem szarego dymu unoszącym się z podwórka.

W ciągu kilku chwil ten słaby pióropusz przekształcił się w niepowstrzymany pożar, który zniszczyłby Los Angeles.

Podsycany przez suchą roślinność, ekstremalne warunki pogodowe i silne wiatry, pożar rozrósł się do katastrofalnego piekła, pochłaniając 20 mil kwadratowych ziemi, w tym rozległe rezydencje, i pozostawiając za sobą spustoszenie.

Szybkie rozprzestrzenianie się pożaru

To, co zaczęło się jako mała iskra na podwórku, szybko przerodziło się w jeden z najbardziej niszczycielskich pożarów w historii Los Angeles. W ciągu kilku minut gęste chmury dymu wypełniły niebo, a płomienie przeskakiwały przez suche rośliny i krzaki z przerażającą prędkością.

Według szefowej straży pożarnej Los Angeles Kristin Crowley, „pożar rozprzestrzenia się z prędkością przekraczającą wszystko, co widzieliśmy do tej pory… teraz nie przypomina niczego, co widzieliśmy w naszym życiu”.

Działania mające na celu powstrzymanie pożaru zostały poważnie utrudnione przez trudne warunki pogodowe. Eksperci ostrzegają, że zatrzymanie niekontrolowanego pożaru w nadchodzących dniach wydaje się niemal niemożliwe.

Miasto w oblężeniu

Do tej pory około 179 783 mieszkańców hrabstwa Los Angeles otrzymało nakaz ewakuacji, a kolejne 200 000 otrzymało ostrzeżenia o ewakuacji, co oznacza, że ​​mogą musieć opuścić je w każdej chwili. Niestety, co najmniej pięć osób straciło życie, a dziesiątki zostało rannych.

Pożar w Palisades, największy z pięciu aktywnych pożarów w rejonie Los Angeles, zniszczył tysiące domów, firm i innych budynków. Całe dzielnice zostały obrócone w popiół, pozostawiając rodziny przesiedlone i rozbite społeczności.

Ostrzeżenie spełnione

Zniszczenia spowodowane przez pożar lasu niepokojąco przypominają przewidywania z zeszłego lata. Podczas podcastu komik Joe Rogan opowiedział o rozmowie ze strażakiem z Los Angeles, który ostrzegał, że to tylko kwestia czasu, zanim odpowiedni wiatr i warunki pożaru stworzą niepowstrzymany pożar.

„Pewnego dnia po prostu będzie odpowiedni wiatr i ogień zacznie się we właściwym miejscu, i będzie palił się przez Los Angeles aż do oceanu” — wspominał Rogan. „Jeśli wiatr powieje w złym kierunku, po prostu spali Los Angeles”.

Niestety, te ponure przewidywania się spełniły. Połączenie suchej roślinności, nieustannych wiatrów i ekstremalnych warunków pogodowych stworzyło idealną burzę do zniszczenia.

Rola zmian klimatycznych

Eksperci zgadzają się, że zmiana klimatu odegrała znaczącą rolę w bezprecedensowym rozprzestrzenianiu się pożaru.

„Zmiana klimatu, w tym wzrost temperatury, przedłużająca się susza i spragniona atmosfera, były kluczowym czynnikiem zwiększającym ryzyko i zasięg pożarów w zachodnich Stanach Zjednoczonych” — stwierdziła Narodowa Agencja ds. Oceanów i Atmosfery.

Ubiegłoroczne ulewne deszcze spowodowane zjawiskiem El Niño napędzały wzrost roślinności w całym Los Angeles, ale bujna zieleń od tego czasu wyschła, zamieniając się w wysoce łatwopalny podpał. Gdy pożar się rozpalił, południowa Kalifornia stanęła w obliczu gniewu niesławnych wiatrów Santa Ana — suchych, ciepłych podmuchów wiejących w głąb lądu z północnego wschodu — które przyspieszyły rozprzestrzenianie się pożaru.

Droga naprzód

Podczas gdy strażacy nieustannie walczą o powstrzymanie płomieni, Los Angeles stoi przed długą drogą do odbudowy. Oprócz zajęcia się bezpośrednim kryzysem, miasto musi zmierzyć się z większym problemem zmian klimatycznych i ich wpływem na częstotliwość i intensywność pożarów lasów.

W międzyczasie mieszkańcy są wzywani do zachowania czujności, przestrzegania nakazów ewakuacji i wspierania sąsiadów w tym trudnym czasie. Odporność społeczności Los Angeles będzie kluczowa w przezwyciężeniu tej katastrofy.

Pożar lasów w Los Angeles jest jaskrawym przypomnieniem o potędze natury i pilnej potrzebie działań na rzecz ochrony środowiska. Udostępnij ten artykuł rodzinie i znajomym na Facebooku, aby zwiększyć świadomość i zachęcić do wsparcia osób dotkniętych tą tragedią.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *