Mąż i jego kochanka udali się do notariusza, aby odebrać spadek po żonie. Ale jakie było ich zaskoczenie, gdy…

Mąż i jego kochanka, pewni swojego prawa do spadku, udali się do notariusza, aby oficjalnie odebrać wszystko, co pozostało po śmierci żony.

Planował ten krok od dawna, marząc o tym, jak będzie zarządzał swoim nowym majątkiem i pieniędzmi.

W myślach odtwarzał sceny z nowego życia ze swoją kochanką, gdzie nie musieliby sobie niczego odmawiać.

Siedzieli w kancelarii notarialnej, oczekując, że formalności zostaną szybko załatwione, a ich marzenia wkrótce staną się rzeczywistością.

Notariusz rozpoczął procedurę odczytywania testamentu, ale wkrótce mąż zauważył, że w jego głosie zabrzmiała nuta zdziwienia. Podniósł wzrok i zobaczył notariusza, marszczącego lekko brwi i przewracającego strony dokumentu. Zaczęło to niepokoić mojego męża i kochankę. Coś wyraźnie poszło nie tak, ale nie mogli sobie wyobrazić, co to było.

W końcu notariusz odchrząknął i przekazał im nieoczekiwaną wiadomość. Okazało się, że żona wiedziała o jego zdradzie i z góry sporządziła testament, pozostawiając cały swój majątek zupełnie innej osobie – bratu, którego mąż zawsze uważał za nieistotną postać w jej życiu. Co więcej, w testamencie stwierdzono, że jej mąż nie otrzyma ani grosza, ponieważ nie mogła mu zaufać po jego zdradzie. Wszystko, na co liczył, trafiło do jej rodziny.

Słysząc to, mąż i kochanka byli zszokowani. Całe ich przebiegłe planowanie, wszystkie marzenia o luksusowym życiu runęły w jednej chwili. Nie potrafili nawet znaleźć słów, żeby wyrazić swoje rozczarowanie. Zamiast bogactwa i wygody czekała na nich tylko pustka i zawiedzione nadzieje. Żona nawet po śmierci potrafiła postawić je na swoim miejscu, pokazując, że jej miłość i zaufanie nie są zabawkami, którymi można się bezkarnie bawić.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *