Tego ranka dziewczynę obudził hałas na ulicy.
Wyjrzała przez okno.
Zgadza się, pod oknem znajdują się dwie owce, ozdobione wstążkami i złotem. Więc dzisiaj będzie zabiegana.
A oto pan młody z rodziną…” Ciekawe, czy ma rodziców, krewnych, przyjaciół? – pomyślała Lala. – Dlaczego jest ze swoimi ochroniarzami w tym ważnym, uroczystym dniu? A może… Czy wstydzi się panny młodej?
Zadała to pytanie matce i siostrom, które weszły do jej pokoju.
„Przygotuj się” – odpowiedziała matka. – Zadzwonią do ciebie!
-Czy nie wiesz, Lala, że panna młoda powinna milczeć podczas swatania i na weselu? – zapytała zaciekawiona jedna z sióstr.
-Czy nie wiecie, że nie chcę wychodzić za mąż? – odkrzyknęła Lala.
„Nikt cię nie prosi, przygotuj się…” – matka rzuciła na łóżko sukienkę i biżuterię.
-Dae (mamo), dlaczego mnie nie kochasz? Dlaczego nie stałeś w mojej obronie przed moim ojcem? Przecież obecnie wiele rodzin romskich poślubia swoje dzieci za zgodą. Czy naprawdę jesteś moją matką?
To pytanie zdawało się zaskoczyć Donkę. Zatrzymała się, odwróciła i długo patrzyła na Lalę. Odwróciła się po cichu i wyszła, głośno trzaskając drzwiami.