Chłopiec znalazł w lesie porzucony samochód. To, co znalazł w środku, zszokowało go!

Przedsiębiorca Roman często chodził do lasu, gdzie znajdował nowe fantazyjne, drewniane „arcydzieła” dla swojej małej firmy stolarskiej.

Misternie zakrzywione kłącza, faliste narośla chaga na drzewach, figuralne cięcia różnych drzew i krzewów.

Ale to, co młody człowiek znalazł tym razem, zszokowało go.

W głębi lasu, w miękkiej, puszystej zaspie, roiło się i piszczało 20 puszystych grudek. Szczenięta były dość dobrze odżywione i wyglądały zdrowo. Ale bez ciepła i jedzenia dzieci nie mogły przetrwać długo.

Szczeniaki w lesie
Mróz był coraz silniejszy, a na wieczór przewidywano zamieć śnieżną. Młody człowiek nie zastanawiał się długo i natychmiast podjął decyzję. Postanowił zebrać wszystkie szczenięta, zabrać je do swojego domu i dopiero wtedy zastanowić się, co z nimi zrobić. Zebrał wszystkie porzucone dzieci z polany, załadował je do bagażnika swojego samochodu i zawiózł do domu.

W domu najpierw karmił szczenięta chlebem namoczonym w mleku. A z kartonów i siana zbudował im tymczasowy dom. Które umieściłam w łaźni na pierwszą noc. Sam wówczas zamieścił na swojej stronie VK wpis o szczeniętach znalezionych i uratowanych w lesie, z zamiarem znalezienia dla nich właścicieli.

Szczeniaki w lesie
W ciągu kilku dni artykuł Romana spotkał się z dużym odzewem i zebrał około 30 000 polubień oraz ponad 10 000 repostów. Na apel przedsiębiorcy odpowiedziało wiele osób na portalach społecznościowych. Pisali nie tylko ludzie z pobliskich wsi i miasteczek, odpowiedzieli troskliwi ludzie z Riazania i Moskwy.

Podczas gdy Roman pracował nad nowym domem dla szczeniąt, zaczął tworzyć dla nich przestronne i ciepłe wybiegi. Odwiedziły go ekipy telewizyjne, które postanowiły nakręcić historię o niezwykłym młodym człowieku, który ratował psy. Pracownicy wytwórni filmowej zaproponowali chłopakowi, aby poszedł do lasu i pokazał mu, gdzie znalazł szczenięta.

Szczeniaki w lesie
Na miejscu zdarzenia ludzie znaleźli jeszcze cztery szczenięta, które w czasie gdy Roman odbierał braci i siostry z lasu, najwyraźniej oddzieliły się od głównej grupy, więc młody człowiek ich nie zauważył. Po znalezieniu nowych szczeniąt wszyscy razem wrócili do domu.

Wpis Romana na jego stronie VK
Kiedy w telewizji pojawiła się informacja o psach, do moralnego wsparcia faceta dodano element materialny. Ludzie ścigali się, wyprzedzając, próbując pomóc młodemu człowiekowi i przekazując pieniądze na karmę dla szczeniąt. (choć szczerze mówiąc nikt specjalnie o to nie prosił, ale bardzo wszystkim za to dziękuję!).

Wszystkim szczeniętom przypisano numery, sfotografowano je i przedstawiono krótki opis (przybliżony wiek, waga, wzrost, płeć, kolor). Roman umieścił zdjęcia w sieciach społecznościowych i zaczął szukać dla nich nowych właścicieli. Roman zatrzymał dla siebie dwa szczenięta, a jego rodzice wzięli kolejnego psa.

Szczeniaki w samochodzie Romana
Jeszcze tego samego wieczoru sąsiedzi we wsi zabrali cztery szczenięta. Dosłownie w ciągu kolejnych czterech dni wszystkie szczenięta zostały odebrane lub zarezerwowane. A psy znalazły nowych, troskliwych i kochających właścicieli. Historia spotkała się z dużym odzewem i kontynuacją.

Dziennikarze telewizji „Vesti Ryazani” nie poprzestali na tym i przeprowadzili własne śledztwo dziennikarskie. Udało im się znaleźć samochód, który tego dnia na krótko wjechał do lasu i został uchwycony przez kamery monitoringu.

Wszystkie materiały w tej sprawie zostały zebrane i przekazane organom ścigania, które mają wiele pytań do rzekomego podejrzanego w związku z faktem okrucieństwa wobec zwierząt.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *