Żona zauważyła, że pod jej nieobecność ktoś jest w domku. Postanowiła zainstalować ukrytą kamerę…

Marina zaczęła zauważać dziwne rzeczy w daczy – rzeczy, które wydawały się małe, ale były zbyt częste, by uznać je za zbieg okoliczności.

Kiedy odwiedzała dom w weekendy, odkrywała, że naczynia w kuchni zostały przestawione, czegoś brakowało w lodówce, a w ogrodzie były ślady stóp, których nie mogło tam być.

Jej mąż odrzucił jej podejrzenia, mówiąc, że to tylko wymysł jej wyobraźni, ale Marina nie mogła pozbyć się wrażenia, że pod jej nieobecność ktoś był w domku.

Zdecydowana rozprawić się z tym raz na zawsze, kupiła ukrytą kamerę i zainstalowała ją w jednym z rogów salonu, starannie ukrywając urządzenie wśród książek. Dzięki tej kamerze można było zdalnie monitorować dom za pomocą aplikacji na telefonie. Marina uspokoiła się, myśląc, że gdyby ktoś zakradał się do daczy, na pewno by go rozpoznała.

Nie mogła pojechać do domku w następnym tygodniu, ale postanowiła sprawdzić nagranie z kamery wieczorem. To, co zobaczyła, przyprawiło ją o szybsze bicie serca. Na ekranie pojawił się mężczyzna, którego nie znała. Wszedł do domu tylnymi drzwiami, jakby czuł się tam jak w domu. Spokojnie wszedł do kuchni, nalał sobie herbaty, usiadł przy stole i zaczął pisać coś w zeszycie. Jego zachowanie było tak spokojne i swobodne, że wydawało się, że to on tu rządzi.

Marina nie wiedziała, jak zareagować. W jej głowie pojawiło się tysiąc pytań. Kim on jest? Jak dostał się do domu? I dlaczego zachowuje się tak pewnie? Następnego dnia postanowiła nic nie mówić mężowi i sama poszła do daczy.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *