Dzisiaj mój ukochany Dziadek zawołał Asię do siebie, żeby powiedzieć jej coś ważnego. Oto co powiedział przez telefon:
- Czeka nas poważna rozmowa.
Rodzice dziewczynki rozwiedli się dawno temu, ułożyli sobie życie osobno, zakładając inne rodziny i mając inne dzieci. Dlatego w ich życiu nie było miejsca dla Asyi.
Jej liczni krewni również nie różnili się zasadami moralnymi i byli w ciągłej konfrontacji, wszczynając między sobą sprzeczki i nieustannie wywołując skandale. Szczególnie gorliwe były siostry mojej mamy. Wszystkie były córkami dziadka Asi, Jewgienija Efimowicza. A sama Asya była jego najstarszą i ukochaną wnuczką. To on nazwał ją tak rzadkim imieniem na cześć jednej bohaterki Turgieniewa.
Wszyscy krewni, wszystkie ciotki, wszyscy ich mężowie, dzieci i małżonkowie dzieci robili to samo za życia Jewgienija. W myślach podzielili spadek po wciąż żyjącej osobie.
Szczególnym powodem niezgody było duże mieszkanie zlokalizowane w centrum miasta. Cenna nieruchomość była największym marzeniem wielu miłośników luksusowego życia, którzy wcale nie przejmowali się wzięciem pod uwagę starca.
Przez całe życie, o ile pozwalały mu lata i zdrowie, Jewgienij Efimowicz był znanym jubilerem w mieście, ale nigdy nie żył na wielką skalę, ale żył zgodnie z prawami honoru i sumienia, nie będąc typowym przedstawicielem swojej własny klan.
Na jego rychły wyjazd czekało wielu krewnych, chcących zaprowadzić podział majątku i liczyć na grubszy kawałek. Taka postawa była obca życzliwemu i ufnemu Asie.
Szczerze kochała swojego dziadka i stale znajdowała okazję, aby go odwiedzić. Być może z całej rodziny tylko ona troszczyła się o starszego mężczyznę.
W rzeczywistości był dla niej najbliższy; nie otrzymała nawet tyle miłości i troski od własnej matki, ile otrzymała od dziadka. Rozumiał i doskonale widział, że dziewczyna nie z własnej woli stała się wyrzutkiem w ich dużej i wcale nie przyjaznej rodzinie.
Ostatnio mój dziadek był bardzo chory, dlatego Asya, niczym troskliwa wnuczka, martwiła się o jego kondycję fizyczną, gdyż ostatnio wyraźnie osłabł i stał się wychudły.
Często słyszała od Jewgienija Efimowicza o rychłym końcu jej ziemskiej podróży, ale próbowała zamienić takie rozmowy w żart. Dziś także była poważnie przestraszona, gdy usłyszała o zbliżającej się poważnej rozmowie.
I nie myliła się, rozmowa dotyczyła testamentu dziadka. Prosił wnuczkę, aby nie była zaskoczona niczym, zwłaszcza tym, co będzie zapisane w tym testamencie. I zapewniał ją, że zrobi wszystko, żeby Asi niczego nie potrzebowała.
Asya próbowała go pocieszyć, uparcie przekonując, że niczego nie potrzebuje, jeśli tylko on będzie żył dłużej i zawsze był przy niej. Tego dnia chciała tak wiele powiedzieć ukochanemu i zostać z nim na dłużej.
Ale inne sprawy zmusiły dziewczynę do pośpiechu. Wyszła, a kilka dni później przyszła wiadomość…
Ale inne sprawy zmusiły dziewczynę do pośpiechu. Wyjechała, a kilka dni później otrzymała wiadomość, że jej dziadek nie żyje. Teraz Asya została zupełnie sama, czując gorycz straty i ból straty.
Jej przeżycia pogłębiło zachowanie nieodpowiednich krewnych, którzy natychmiast zaczęli dzielić spadek, szperając w rzeczach starca w poszukiwaniu ukrytej biżuterii i kłócąc się, kto co dostanie.
Podczas oficjalnego ogłoszenia testamentu potwierdziły się wszystkie domysły poszukiwaczy łatwych pieniędzy. Evgeniy Efimovich rozdzielił prawa do dużego mieszkania i samochodu wśród wszystkich spadkobierców, przypisując swojej ukochanej wnuczce jedynie mały dom we wsi.
Nie przedstawiał on żadnej wartości materialnej, więc dla miłośników zysku okazał się zupełnie nieciekawy. Złe ciotki naśmiewały się ze swojej siostrzenicy, że jej ukochany dziadek, od którego nigdy nie odeszła, w podzięce zostawił ją z gołym tyłkiem.
Ale Asyi to nie przeszkadzało, nie mogła przywrócić ukochanej osoby i nie chciała mieszkać z matką. Dlatego cieszyła się nawet, że otrzymała taki prezent, dom we wsi, oddalonej o 20 kilometrów od miasta.
Przeprowadzka do nowego miejsca zamieszkania nie była dla niej łatwą próbą, gdyż najpierw musiała dokonać drobnych napraw. Razem ze swoim chłopakiem Kirillem, który był gotowy jej we wszystkim pomóc, Asya w końcu zdecydowała się na przeprowadzkę.
Nie bali się wyzwań, nie planowali drastycznych zmian w domu, chcąc zachować pamięć o osobie, która w jego budowę włożyła swoją duszę i dużą ilość sił.
Zakochani młodzi ludzie dostali kota i rozpoczęli życie w nowym miejscu. W weekendy lubili chodzić na długie spacery po wiosce, wokół której było wiele lasów i płynęła niewielka rzeczka.
Trzymając się za ręce, długo błąkali się po lesie, szeleszcząc opadającymi liśćmi, które leżały pod ich stopami niczym żółty dywanik. Któregoś dnia znaleźli w lesie szczeniaka i pomyśleli, że któryś z letnich mieszkańców wyrzucił niechciane zwierzę z domu.
Zdecydowaliśmy się zatrudnić innego najemcę; cała czwórka będzie miała więcej zabawy.
Przywieźli młode do domu, a ich młody kot, o dziwo, przyjacielsko przyjął kolejnego członka rodziny. Podczas gdy dziecko czuło się komfortowo w swojej pościeli w pobliżu ciepła