Kierowca ciężarówki szukał swojej zaginionej żony przez trzy lata i spotkał ją na „TRUSS” i zbladł, gdy zdał sobie sprawę ze wszystkiego.

Ponieważ kierowca spędza dużą część życia za kierownicą w specjalnych warunkach na drodze, zawód ten dał początek specyficznej subkulturze na całym świecie.

Na długich trasach kierowcy często zmuszeni są pracować w parach – z partnerem zapasowym[1].

Dla odpoczynku kierowcy w kabinie z reguły znajduje się przedział dzienny wyposażony w łóżko.

Duże amerykańskie „ciężarówki” często mają za kabiną całe pomieszczenie – tzw. „alkę”.

Historycznie rzecz biorąc, zawód ten i jego subkultura rozwinęły się w takich krajach jak USA, Kanada, Australia; następnie rozprzestrzenił się na Europę i resztę świata. W niektórych krajach (np. Boliwia, Nepal, Indie, Bangladesz, Pakistan, Afganistan) zawód ten wiąże się z dużym ryzykiem życia, ze względu na stan techniczny samochodów i złą jakość dróg wysokogórskich (i nie tylko wysokich) -górskie) drogi, tradycyjnie anarchiczny styl jazdy, brak oznakowania (w tym linii środkowych) i w związku z tym duża liczba ciężarówek wpada w przepaść i zderza się czołowo ze śmiertelnymi konsekwencjami dla kierowców.

W północnej Kanadzie i na Alasce kierowcy muszą pracować w ekstremalnych warunkach nocy polarnej, a sprzęt testowany jest w ekstremalnie niskich temperaturach. Zimą kierowcy poruszają się po „lodowych drogach” czyli drogach zimowych – zamarzniętych rzekach, jeziorach i bagnach. Wiosną, podczas odwilży, gdy lód staje się cieńszy, ścieżki te stają się niebezpieczne. Na takich zimowych drogach, rozłożonych na zamarzniętych bagnach i tundrze na Syberii, ginie wiele sprzętu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *