Mały sklep na obrzeżach miasta był zawsze zatłoczony.
Jako kasjerka pracowała tam młoda dziewczyna o imieniu Alina, która często była niezadowolona ze swojej pracy i nie wahała się okazywać klientom swojej irytacji.
Któregoś dnia do sklepu przyszła starsza kobieta, babcia Anna Iwanowna.
Była znana w okolicy ze swojego dobrego charakteru i zawsze uśmiechnięta pomimo zaawansowanego wieku.
Podchodząc do kasy, Anna Iwanowna podała Alinie kilka rachunków, aby zapłacić za zakupy. Kasjerka jednak, widząc, że babcia nie ma wystarczającej ilości gotówki, skrzywiła się i nie kryjąc irytacji, powiedziała:
„Nie wystarczy, babciu. Jeśli masz kartę, udaj się do bankomatu lub zapłać niewielką kwotą. A jeśli nie, ustaw się w kolejce ponownie, gdy będziesz miał pieniądze.
Babcia zamarła na chwilę, ale potem patrząc prosto w oczy Aliny ze słodkim uśmiechem odpowiedziała: „Kochanie, gdybyś mogła liczyć na miłe słowo i szacunek w bankomacie, poszłabym tam. Ale obawiam się, że tam tego nie pokazują. Ale wygląda na to, że to masz – nie bądź chciwy, daj trochę”.